Ci, którzy nie przestraszyli się nagłego ataku zimy i przyjechali na łowisko nie mieli czego żałować. Pierwszy komplet padł na woblera po 20 minutach. Brały "nowe" rybki w przedziale 38-42 cm. Rekordzista 5 razy toczył walkę z rybą. Muszkarze trochę gorzej - po jednej rybce na głowę na streamerka.
|
Chwalipięty: Kto ma większego? |
Witam mam pytanie jak wygląda sprawa dojazdu na Wasze łowisko zwłaszcza w zimie. Są z tym jakieś problemy? Ktoś odśnieża te drogi dojazdowe?
OdpowiedzUsuńNie ma żadnego problemu z dojazdem. Droga do samej wody jest drogą zakładową - jest regularnie odśnieżana.
Usuń