sobota, 3 grudnia 2011

Łowimy palie...

Dzisiaj, pomimo chwilowego deszczu, wyjazd się udał. Pogoda była typowo wędkarska, było ciepło - szczególnie w budzie, ponieważ jest zamontowany nowy piecyk (koza). Po dwóch godzinach testowania kozy termometr wewnątrz budy nie wytrzymał temperatury 50°C W zimie będzie raj !

Zaczęliśmy tak sobie... 2 godziny rzutów bez brania. Postanowiliśmy się przejść. Obeszliśmy prawie cały zbiornik i był to klucz do sukcesu. W dwie osoby złowiliśmy 3 palie, 1 pstrąga i sandacza - wszystko na muchę. Razem mieliśmy trzy spady, z czego jeden chciał złamać mi wędkę. Z jednej strony się cieszę, bo mam czym łowić, a z drugiej strony to mógł być mój życiowy tęczak. Dwóch spinningistów, łowiących na blaszkę, mieli podobne wyniki, chociaż byli szybsi. 


Trafiliśmy ostatnio na ciekawy artykuł o naszym łowisku. Fajnie, że koledzy ze "Sztuki łowienia" nas odwiedzili. >>KLIK<<
Polishnymph.pl także nie pominęło nas w spisie łowisk. >>KLIK<<



Na koniec bardzo ciekawa strona, na której możemy oglądać tarło ryb łososiowatych w Norwegii na żywo. >>KLIK<<

4 komentarze:

  1. dzisiaj na Cholerzynie nie połowiłem :) i z tego co dowiedziałem się od 2 kolegów po kiju też nie mieli powodów do zadowolenia,,, jednak miałem dobry pomysł jadąc po dniówkę żeby jechać na PZW, a za 35 zł kupić pstrągów :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Może następnym razem się uda ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. byłem tam i nic nie złowiłem łowisko nawet fajne...ale małe mam pytanko czy są tam sumy??? bo tak se zażyciłem i coś mi skubło??
    podnęcałem też krwią w proszku ale nic .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są sumy i to nawet nie małe.
      http://cholerzyn.blogspot.com/2011/07/lipiec-sumow.html

      Usuń