Lipiec sumów !

Wstawiam zdjęcia sumów złowionych przez Piotra na spinning, o których wspomniałem w poprzednim poście. Ostatni sum został złowiony w niedzielę (24 lipca). 

Niespodzianka !

Po kilku chłodniejszych, deszczowych dniach rybki, miejmy nadzieję, że nie przejściowo, zaczęły brać. Dziś  w 3 osoby złowiliśmy 4 pstrągi w bardzo dobrej kondycji (mucha i spinning) - od 35-40cm, a także okonia na 33cm. Najskuteczniejsze były woblery w żółtym, odblaskowym kolorze o wielkości około 10 cm ! Następnym zaskoczeniem było złowienie w tamtym tygodniu dwóch SUMÓW przez kolegę Piotra. Jeden ważył około 15kg, a drugi był większy. Postaram się wrzucić zdjęcia tych sumów.

Okonie i wzdręgi

Na pstrąga, niestety, nie ma co liczyć. Nie reaguje kompletnie na nic, lecz pozostały nam okonie, wzdręgi i karasie. Dzisiaj połowiliśmy dość dobrze. Po chwili pływania na łódce i kole udało nam się zlokalizować 2 świetne miejsce na okonie i krasnopióry. W sumie złowiliśmy około 50 okoni i wzdręg. Największy okoń miał 30 cm, a wdręgi były w przedziale między 20-25 cm. Najskuteczniejsze były: mała brązka i mokre muchy z czerwonym akcentem na hakach 14-16 (niedługo w galerii much). Stosowaliśmy sznury pływające lub lekko tonące.

Zaklęte pstrągi

Wspaniała, słoneczna pogoda, która nam towarzyszyła 29 maja, była tylko jedynym plusem tego dnia. Pstrągi jak zaczarowane w ogóle nie brały, nie dawały oznak życia - brak oczek na wodzie. Tylko kilka pstrągów skusiło się na małą, mokrą muszkę. Złowiliśmy także jednego karasia (w zakładce "FILMY"). Wieczorem zaczęło "coś" oczkować na środku łowiska. Były to wzdręgi i karasie. Dwie krasnopióry udało się przyciąć na sucharka, lecz potem spadły. Okonie brały dość dobrze do godziny 15:00, zdarzały się dublety.

Przypuszczamy, że woda jest za ciepła pod powierzchnią, więc ryby schodzą niżej.