sobota, 6 października 2012

Wreszcie pstrągi

Po zarybieniu widać efekt. Dzisiaj na 8 wędkarzy padło 10 ryb. Brań było bardzo dużo, ale były one bardzo delikatne przez co nie mogliśmy dociąć. Jedynym minusem był wiatr, ale współpraca pstrągów powodowała, że nie zwracaliśmy uwagi na anomalie pogodowe. Dzień uważamy za udany ;)


14 komentarzy:

  1. W sobotę mnie nie było ale co do niedzieli. Pogoda była bardzo koszmarna, deszcz, czasem dość intensywny, warunki naprawdę ciężkie, jednak wydać było rybę. Byłem do 12. Brań miałem kilka,ale bardzo delikatnych, udało mi się zlowić pstrąga na 38 cm.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, jak u Was na łowisku z inną rybą drapieżną tj: sandacz, okoń? Jaka duża populacja tych ryb występuje? Za odp. z góry thx. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisze Kolega poniżej, sandacze i okonie są. Coraz częściej wyławiamy pstrągi pocięte przez sandacza - w niedzielę złowiłem pstrąga, który na wierzchu miał kawałek żołądka :/ Myślę, że jak ktoś nastawi się na sandacze (duże kopyta czy koguty) to nie będzie miał problemu z ich złowieniem. Przydałby się wreszcie ktoś, kto wyłowi te bestie :) Okoni jest na pewno dużo, ale nikt ich teraz, w sezonie pstrągowym, nie próbował łowić. W lecie brały bardzo dobrze.

      Usuń
  3. czasami zdarza się złapać więcej okoni niż pstrągów... w okresie letnim prawie codziennie zdarzał się sandacz zazwyczaj na obrotówkę. Jako że łapię przeważnie na woblery i małe obrotówki sandacze i tak stosunkowo zdarzają się rzadko jako przyłów, ale pamiętam w zeszłym roku na wiosnę, na brązowego małego twistera udało mi się złapać sandacza 62 cm. Jestem pewien że go tam nie brakuje. Obok jest też mniejsze bajorko na którym też jest sandacz, rozmawiałem ostatnio ze "stałym bywalcem" tego łowiska i chwalił się że na martwą uklejkę złapał sandacza 90 cm:-) ile w tym prawdy sam nie wiem, ale co weekend widzę tam paru "dziadków":-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za odp. wpadnę do Was w sobotę to "poćwiczę" te Wasze sandały i inne... ;) pzdr

    OdpowiedzUsuń
  5. był ktoś w ten weekend może?

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziś było 12 osób. Ewidentnie wygrali dziś spinningiści. Najlepiej im szło na woblera. Rybki chodziły pod powierzchnią, lecz nie chciały oczkować. Ciekawostką było to, że złowione pstrągi były ze starego zarybienia i były dość duże (35-40cm). Miejmy nadzieję, że jutro będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja niestety wczoraj na zero, pogoda piękna, wiatru i brań brak:-( na wobka i blaszkę przez 9 h tylko jedno niezacięte uderzenie:-(( z tego co widziałem to tylko na muszę i na seledynowego twisterka ktoś coś złapał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się .Na tego twisterka złowiłem dwa 32 i 38 cm.Były też dwa spady i jedno odprowadzenie do samego brzegu:)
      Wszystko praktycznie w przeciągu 40 minut.

      Usuń
  8. ja mam pytanie w sprawie zagospodarowania terenu i dbaniu o to gdzie się przebywa i w jakich warunkach. Już napisałem jeden list do gminy Liszki oraz do policji w tej sprawie ale nie wiem czy się coś zmieniło - w co wątpię, mianowicie wszechogarniający syf na łowisku "zastępczym" co 5 metrów dzikie wysypisko śmieci. Wam jako właścicielom 2 łowisk nie zależy na uporządkowaniu terenu i zgłoszeniu tego do odpowiednich organów ??? nieważne w jakich warunkach byleby nachapać rybek i wrócić do domu ? (za płotem czysto, nieważne,że syf na zewnątrz) to 3-ci świat jeżeli chodzi o mentalność ludzi tam przebywających... być może to normalne w podkrakowskich wsiach, sam już nie wiem. Ale z taką mentalnością będziemy wciąż 90 lat za cywilizowanym światem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tego co się orientuje to drugi stawik o którym Pan wspomina nie jest dzierżawiony więc dzierżawca pierwszego (większego) łowiska za niego nie odpowiada. Trudno wymagać aby dzierżawca odpowiadał za porządek za zbiornik którego nie dzierżawi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Drugi staw nie jest dzierżawiony. Do niego dostęp mają wszyscy bez zezwoleń, głównie korzystają z niego miejscowi, którzy wykorzystują go do wędkowania i do kąpieli. A jak wiadomo na kąpielisku nie sprząta się po sobie... :/
      Właścicielem całych terenów jest kopalnia kruszywa.

      Usuń
  10. śmieci jest sporo na głównym jeziorze od strony kopalni, tam gdzie lokalni kłusują.

    ps. ktoś się wybiera w weekend?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od strony kopalni (taśmociągów) jest całodobowa firma ochroniarska wynajęta przez zakład. O skuteczność nie będę wspominał ;)

      "Ps. ktoś się wybiera w weekend?" - lepsze byłoby pytanie kto się NIE wybiera :) Dzisiaj wpłynęły ładne rybki (najmniejsze miały po 40cm).
      Więcej info w zakładce "Zarybienia 2012r".

      Usuń